czwartek, 2 stycznia 2014

Rozdział 6

Noc po spotkaniu nie była taka miła....miałam gorączkę, ale kiedy się obudziłam nagle ustała. Bałam się, że jestem chora, ale rano czułam się doskonale więc stwierdziłam z Pattie, że to nic groźnego. Poszłyśmy na śniadanie. Postanowiłyśmy iść na zakupy. Jeszcze zostało nam dużo pieniędzy więc mogłyśmy trochę wydać na ciuchy. Ponieważ wcale nie orientowałyśmy się w terenie postanowiłyśmy, że pójdziemy gdzie los nas poprowadzi. Doszłyśmy do sklepu z butami. Wszystko było takie piękne !
-Pattie popatrz! - krzyknęłam i pokazałam jej na czarne "szpilki" - są takie piękne !
-Anne pamiętasz o balu który odbędzie się za dwa tygodnie ? Świetnie pasowały by do ciebie ! Wystarczy, że kupisz jeszcze suknię i będziesz wyglądać jak księżniczka !
-Szkoda, że nie mam swojego księcia... - powiedziałam i przejrzałam się w lustrze
-A może masz - Pattie puściła oczko - nie zaprzeczysz że Niall ci się podoba prawda ?
-Ejj, nic ci nie powiem - uśmiechnęłam się i weszłam do przymierzalni. Kiedy wyszłam moja przyjaciółka powiedziała :
-Wow, bierz tą sukienkę!
-Doradzasz mi ?
-Nie doradzam. to jest rozkaz panienko! Idziemy do kasy - chwyciła mnie za rękę i pociągnęła do kasy. Kupiłyśmy dwie suknie na bal i dwie pary butów. Zbankrutowałyśmy ! Nie miałyśmy już nic, a potrzebowałyśmy pieniędzy na przedłużenie naszego mieszkania w hotelu. Nie wiedziałam, że Londyn może być, aż taki drogi. Wróciłyśmy do "Liverny" pieszo bo na taksówkę nie było nas już stać...miałyśmy problem. Jedynym rozwiązaniem była praca... Nie miałam pojęcia o Londynie więc wolałam spytać się Nialla jaką pracę polecałby wybrać i gdzie. Dobijała godzina 23.49 więc nie chciałam go budzić. Nawet nie wiedziałam w jakim pokoju mieszka. Byłam tak zmęczona tymi zakupami, że od razu zasnęłam na łóżku. Moja przyjaciółka przykryła mnie kołdrą i oglądała jeszcze telewizję, aż sama zasnęła. Spałyśmy do 10 i zmarnowałyśmy ciepły zimowy ranek w łóżku. Ale trudno, trzeba było wypocząć bo czekał nas ciężki dzień. Dzień szukania pracy. Niektórzy zastanawiali się dlaczego chcemy zostać tak długo w tym hotelu. Odpowiedź jest prosta BAL. Nigdy nie byłam na takim balu i bardzo ciekawiło mnie jak tam jest. Naoglądałam się dużo komedii romantycznych i zaczęłam sobie też wyobrażać bal z "księciem z bajki". Ale bal miał się odbyć dopiero za 16 dni więc było dużo czasu do zapłacenia za pokój. Niestety załatwienie pracy w Anglii jest trudniejsze niż to się wydaje.
CDN ;p

3 komentarze: