niedziela, 16 marca 2014

Rozdział 10

Kiedy pisaliśmy piosenki czas leciał wolniej i czułam się jak w niebie. Dziadkowie od dawna mówili mi że mam talent, ale nie wierzyłam. Nawet kiedy założyliśmy zespół tak nie myślałam. Właściwie to zgodziłam się na ten zespół tylko ze względu na pieniądze. Chciałam iść na bal a nie miałam potrzebnych pieniędzy.
Wracając do próby. Napisaliśmy kolejne piosenki. Pewnie zastanawiasz się jak powstały? Więc pierwsza piosenka powstała w nocy. Szłam do  łazienki i nie zapaliłam światła. Potknęłam się o coś i prawie upadłam ale złąpał mnie Niall. Nie wiem skąd on się tam znalazł, ale dzięki temu napisaliśmy piosenkę "through the dark" (tłumaczenie "droga przez ciemność") Piosenka ta dużo dla mnie znaczyła. Miała dla mnie szczególne znaczenie, bo mówiła o tym że każdy może znaleźć drogę w ciemności mimo przeciwności losu. Zostało nam do napisania 5 piosenek, a mięliśmy na to 2 dni...było ciężko. Kolejną piosenką była "Hapilly". Nie miała historii powstania. Napisaliśmy ją wszyscy razem pod wpływem "olśnienia". Po napisaniu "Hapilly" każdy miał godzinę wolnego. Mógł iść na spacer,najeść się lub mógł dalej ćwiczyć. Jednak wszyscy poszli na odpoczynek. Harry poszedł z Louisem do parku. Liam z Niallem do Nando's (ulubionej restauracji Nialla), Zayn z Perrie, jego nażeczoną organizował wesele, a ja i Pattie? Ja i Pattie chodziłyśmy po mieście. Ze względu na to że mieliśmy tylko 1h byłyśmy blisko hotelu.
-Anne...? - moja przyjaciółka zaczęła rozmowę
-tak?
-A ty?... to znaczy tobie...tobie podoba się Niall, tak? - zdziwiło mnie to pytanie i nie wiedziałam co odpowiedzieć. Po chwili ciszy odpowiedziałam:
-No,mniej więcej...jeszcze nie znam go za dobrze, ale jest moim przyjacielem...a dlaczego pytasz?
-A nie, bo..Liam  on...jest bardzo fajny i .. no wiesz... - mówiąc to nie popatrzyła na mnie ani razu, była bardzo zawstydzona-
-Uuuuu, Pattie się zakochała! - zaśmiałam się i szturchnęłam ją po przyjacielsku
-...nie śmiej się...
-Już dobrze. Pogadam z Niallem, on ci pomoże - uśmiechnęłam się
-Zrobiłabyś to dla mnie?
-Jasne, jesteś dla mnie jak siostra - Pattie przytuliła mnie i popatrzyła na zegarek. "O nie już mineła godzina!" wrzasnęła i pobiegłyśmy do hotelu. tak jak przypuszczałyśmy, wszyscy już byli obecni, a my weszłyśmy ostatnie. CDN. :>>

piątek, 21 lutego 2014

Rozdział 9

Przepraszam że tak późno i że taki krótki rozdział :)) xx

-Dziękuję ci, Niall. 
-Nie ma sprawy - odpowiedział słodkim tonem
-On podrywa tak wszystkie ? 
-Kto ? Harry ? - odpowiedział pytaniem i zaczął się śmiać
-...no tak, on
-Harry jest z Louisem - zaśmiał się -  nie ma szans żeby cię podrywał. On się tak wita. - dokończył i puścił do mnie oczko
-Na prawdę ? 
-ehe, a co nie tolerujesz gejów?
-Nie no co ty! Jasnę że toleruję - powiedziałam - tak między nami : w szkole moim najlepszym przyjacielem był homoseksualista. Opowiedzieć ci ? 
-Jasne że tak - powiedział jakby naprawdę go to interesowało. Zaczęłam opowiadać. Patrzył się na mnie swoimi niebieskimi oczami (aż w pewnym momencie uwierzyłam że mnie słucha). 
Kiedy skończyłam ja i Niall staliśmy się jeszcze bardziej zżyci. 
-Zaraz wracam - powiedziałam do niego i poszłam pogadać z Pattie
-I co ? I co ? - krzyknęła przyjaciółka
-cicho! nie krzycz tak, bo usłyszy.. - Niall obrucił się w naszą stronę, ale chyba (przynajmniej mam taką nadzieję) nic nie słyszał...
-Dobrze,dobrze...Powiedział ci że cię kocha ? - szepnęła uśmiechnięta od ucha do ucha. Ale jej uśmiech znikł kiedy odpowiedziałam "nie". Ona przeżywała ze mną każdą moją miłość a ja z nią. Kochałam ją jak siostrę. 
W tym samym momencie Liam i Zayn wyszli z hotelu (sama nie wiedziałam gdzie), ale kiedy wrócili wiedziałam po ich minach że to coś dobrego. I tak było.
-Słuchajcie ! Cisza ! - krzyknął Liam
-Dziękuję Liam - zaśmiał się Zayn - słuchajcie załatwiliśmy nam 3 koncerty ! Będziemy mieć kasę na bal ! Ale musimy napisać jeszcze kilka piosenek.
-Ile mamy czasu do pierwszego koncertu ?
-3 dni
-Nie wyrobimy się ! Musimy się spieszyć.
-Dokładnie, bal jest za 11 dni. Bierzmy się do roboty! - powiedziałam i zaczęliśmy pisać.
CDN ;d

sobota, 11 stycznia 2014

Rozdział 8

Bardzo cieszyłam się z tej piosenki (w końcu była naszym pierwszym utworem) ! Graliśmy ją cały dzień aż dopracowaliśmy każdy szczegół. Aby zacząć zarabiać na śpiewaniu musieliśmy mieć więcej piosenek, bo jedna to było stanowczo za mało. Kolejną piosenką naszego amatorskiego "albumu" była You and I. Napisał ją Niall.
-O kim jest ta piosenka? - spytałam siadając obok niego
-...o....o mojej siostrze ... - odpowiedział zmieszany
-Przecież ty nie masz siostry ! - zaśmiał się Liam - masz brata
- cicho debilu ! - krzyknął Niall dziwnie patrząc na przyjaciela
-Czyli chodzi o jakąś dziewczynę - powiedziałam uśmiechając się i chodząc po pokoju
-...Lepiej wracajmy do próby.... - odpowiedział chłopak i wziął gitarę do ręki. Zaczął grać a prześliczna ballada wywołała moją łzę. Kiedy ją śpiewał moje serce biło szybciej i czułam "motyle" w brzuchu.
-Piękna piosenka Niall - powiedziałam wycierając łzę
-Dziękuję Anne - odpowiedział i zaprosił wszystkich do próby. Graliśmy tak głośno, że ktoś z obsługi musiał nas uciszać. Haha, to było tak dawno, ale nadal pamiętam minę pokojówki. Cały tamten dzień myślałam o czasie. Bałam się że nie zdążymy zarobić pieniędzy, bo bal miał się odbyć już za 12 dni ! Opowiedziałam o moich obawach Niallowi. Przez te kilka dni stał się moim dobrym przyjacielem.
-Nie martw się - powiedział i usiadł blisko mnie - damy radę. Poczekaj pokażę ci nuty do kolejnej piosenki. Ale jeszcze nie mam słów...pomożesz mi ?
-Jasne - kiedy chłopak wyszedł na chwilę jego miejsce zajął Harry, przyjaciel Nialla. Był zupełnie inny niż jego przyjaciel :
Niall : nieśmiały, uroczy, romantyczny a Harry : śmiały i gotowy na nowy związek każdego dnia...nie podobało mi się to ale on zaczął mnie podrywać. Grr te jego teksty "hej mała" "jesteś wolna?" ... nie przypadł mi do gustu dobrze, że wtedy wszedł Nialler , a Hazz poszedł do Louisa.
CDN ;d

niedziela, 5 stycznia 2014

Rozdział 7

Rankiem postanowiłam obejrzeć film. Przez przypadek włożyłam nie tą płytę, którą chciałam . Było na niej nagranie z naszego koncertu 3 lata temu. Ja grałam na gitarze, Patty na perkusji , a nasza koleżanka Emma śpiewała. Byłyśmy całkiem niezłe. Patty obudziła się przez głośne dźwięki telewizora.
- Byłyśmy wtedy takie młode - zaśmiała się i wstała z łóżka
- Byłyśmy, byłyśmy - powiedziałam i wtedy ktoś zapukał do drzwi. Kto mógł przyjść do nas tak wcześnie ?
Otwarłam drzwi i zobaczyłam Nialla. Nie wiedziałam skąd wziął numer naszego pokoju, ale to nie było wtedy ważne.
-Cześć, mogę wejść ? - spytał niepewnie i podrapał się po szyi
-Jasne , a co cię do nas sprowadza tak wcześnie ?
-Mam do ciebie sprawę....
-Ja do ciebie też - przerwałam mu
-Powiedz pierwsza - powiedział nie patrząc na mnie tylko na nasze nagranie w telewizji
-Poszukujemy pracy, ale nie znamy się na Londynie. Wiesz może jak możemy coś szybko zarobić ?
-Byłyście dobre. Fajnie grałyście. Macie ze sobą instrumenty ? - przez chwilę milczałam, ale potem popatrzyłam na chłopaka i powiedziałam :
-Nie mamy...a po drugie nie ma z nami Emmy czyli solistki
-A może ...
-Co?
-Może ja bym dla was zaśpiewał ? A o instrumenty się nie martwcie mam w domu perkusję, pianino i gitarę!
-Umiesz śpiewać ?
-Każdy umie śpiewać. Wystarczy robić to z pasją. - powiedział i zaczął śpiewać piosenkę "Little things".
Nie umiałam powstrzymać łez. Śpiewał tak cudownie ! Razem z Patty zgodziłyśmy się na śpiewanie na ulicach z Niallem. Od razu zaczęliśmy próby w pokoju chłopaka. Szło nam dobrze wystarczyło napisać kilka piosenek i zarobilibyśmy na tym sporo kasy !
-Czegoś brakuje w naszej muzyce...wokalistów - powiedziała Patty przerywając grę
-Ale skąd weźmiemy cały zespół śpiewaków ? - odpowiedziałam pytaniem i odwróciłam się w stronę Nialla
-Chyba znam kogoś odpowiedniego - chwycił komórkę i zadzwonił do swoich znajomych. Rozmawiał ok. pół godziny, ale było warto.
-Przyjadą jutro , więc dzisiaj możemy spróbować wymyślić coś fajnego. - powiedział i usiadł na fotelu
-Ja bym zagrała coś w stylu rocka ! - powiedziała Pattie, która praktycznie od zawsze ubrana na czarno słuchała "mrocznej" muzyki
-Wolę klasyczny pop - oznajmiłam
-Więc zagramy rocka z połączeniem pop-u - zadecydował rozsądnie Nialler.
O 22.37 oglądaliśmy filmy nadal w pokoju chłopaka. Niefortunnie zasnęłam, a przyjaciółka nie chciała mnie budzić więc zostałyśmy u niego na noc.
*następnego dnia*
Rano obudził nas głos zza drzwi : "Niall, to ja Harry! Otwórz!". Kiedy otworzył drzwi czwórka chłopaków weszła śpiewając
-I LOVE K-F-C!!! - było to zabawne, ale dzięki nim wymyśliłam melodię. Od razu chwyciłam gitarę i zaczęłąm grać i śpiewać
-Midnight Me-mo-ries oo o ooo ! - do mnie dołączyła się Pattie i Niall. Zaraz po nich wszyscy razem śpiewaliśmy ten sam kawałek piosenki i zaczęliśmy wymyślać resztę. Właśnie tak powstała piosenka Midnight Memories.
CDN ;d

czwartek, 2 stycznia 2014

Rozdział 6

Noc po spotkaniu nie była taka miła....miałam gorączkę, ale kiedy się obudziłam nagle ustała. Bałam się, że jestem chora, ale rano czułam się doskonale więc stwierdziłam z Pattie, że to nic groźnego. Poszłyśmy na śniadanie. Postanowiłyśmy iść na zakupy. Jeszcze zostało nam dużo pieniędzy więc mogłyśmy trochę wydać na ciuchy. Ponieważ wcale nie orientowałyśmy się w terenie postanowiłyśmy, że pójdziemy gdzie los nas poprowadzi. Doszłyśmy do sklepu z butami. Wszystko było takie piękne !
-Pattie popatrz! - krzyknęłam i pokazałam jej na czarne "szpilki" - są takie piękne !
-Anne pamiętasz o balu który odbędzie się za dwa tygodnie ? Świetnie pasowały by do ciebie ! Wystarczy, że kupisz jeszcze suknię i będziesz wyglądać jak księżniczka !
-Szkoda, że nie mam swojego księcia... - powiedziałam i przejrzałam się w lustrze
-A może masz - Pattie puściła oczko - nie zaprzeczysz że Niall ci się podoba prawda ?
-Ejj, nic ci nie powiem - uśmiechnęłam się i weszłam do przymierzalni. Kiedy wyszłam moja przyjaciółka powiedziała :
-Wow, bierz tą sukienkę!
-Doradzasz mi ?
-Nie doradzam. to jest rozkaz panienko! Idziemy do kasy - chwyciła mnie za rękę i pociągnęła do kasy. Kupiłyśmy dwie suknie na bal i dwie pary butów. Zbankrutowałyśmy ! Nie miałyśmy już nic, a potrzebowałyśmy pieniędzy na przedłużenie naszego mieszkania w hotelu. Nie wiedziałam, że Londyn może być, aż taki drogi. Wróciłyśmy do "Liverny" pieszo bo na taksówkę nie było nas już stać...miałyśmy problem. Jedynym rozwiązaniem była praca... Nie miałam pojęcia o Londynie więc wolałam spytać się Nialla jaką pracę polecałby wybrać i gdzie. Dobijała godzina 23.49 więc nie chciałam go budzić. Nawet nie wiedziałam w jakim pokoju mieszka. Byłam tak zmęczona tymi zakupami, że od razu zasnęłam na łóżku. Moja przyjaciółka przykryła mnie kołdrą i oglądała jeszcze telewizję, aż sama zasnęła. Spałyśmy do 10 i zmarnowałyśmy ciepły zimowy ranek w łóżku. Ale trudno, trzeba było wypocząć bo czekał nas ciężki dzień. Dzień szukania pracy. Niektórzy zastanawiali się dlaczego chcemy zostać tak długo w tym hotelu. Odpowiedź jest prosta BAL. Nigdy nie byłam na takim balu i bardzo ciekawiło mnie jak tam jest. Naoglądałam się dużo komedii romantycznych i zaczęłam sobie też wyobrażać bal z "księciem z bajki". Ale bal miał się odbyć dopiero za 16 dni więc było dużo czasu do zapłacenia za pokój. Niestety załatwienie pracy w Anglii jest trudniejsze niż to się wydaje.
CDN ;p

wtorek, 31 grudnia 2013

Rozdział 5

Wyszłam na zewnątrz. On już na mnie czekał. Miał niesamowite poczucie czasu. Chodziliśmy po parku nic nie mówiąc. Nie lubiłam ciszy więc musiałam zacząć rozmowę.
-Gdzie mieszkasz ?
-Urodziłem się w Londynie, ale podróżuję po świecie. Na razie mieszkam w hotelu, w którym się poznaliśmy.
-Ja mieszkam w Nowym Yorku , ale przyjechałam znaleźć ciebie. - chłopak nagle stanął i dziwnie się na mnie popatrzył
-Zaraz , zaraz...Mnie ?
-Pamiętasz wigilię 3 lata temu ? Uratowałeś 15-letnią dziewczynę z samochodu.
-...Pamiętam , dałem jej wtedy ... - Niall nie dokończył, bo przerwałam mu pokazując środek medalionu - to mój medalion !
-teraz już mój medalion - zaśmiałam się i spuściłam głowę w dół
-Rzeczywiście , ale tak właściwie to po co mnie szukałaś ?
-Chciałam ci podziękować, bo wtedy nie zdążyłam.
-to ja dziękuję tobie - powiedział i popatrzył się prosto w moje oczy
-Ale za co ? - spytałam zastanawiając się o co mu chodzi
-Gdybyś mnie nie szukała nie spotkałbym tak wspaniałej dziewczyny jak ty - odwróciłam głowę żeby chłopak nie widział moich rumieńców. to było bardzo miłe , ale nadal wiedziałam o nim za mało. Zaczęłam go wypytywać o wszystko.
-A ile masz lat ?
-We wrześniu skończę 21 , ale do tamtej pory mam 20. A ty ? - odpowiedział nie odrywając ode mnie wzroku
- 18
-Młodziutka jesteś - zaśmiał się cicho i od tamtej pory czułam, że będziemy się dobrze dogadywać.
Godziny mijały, a my rozmawialiśmy i straciliśmy poczucie czasu. Dopiero kiedy zrobiło się ciemno spojrzałam na komórkę i zobaczyłam 5 nieodebranych połączeń i 3 sms-y. Moja przyjaciółka się o mnie martwiła, a ja bawiłam się z Niallem. Wróciliśmy do hotelu i pierwsze co zrobiłam to przeprosiłam Pattie, że nie odbierałam telefonu.
CDN . ;pp

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Rozdział 4

Podziękowałam chłopakowi za uratowanie i przedstawiłam się.
-Jestem Anne Broke. A ty ?
-Niall Horan. - odpowiedział i podniósł medalion z podłogi - to chyba twoje
-tak... - otworzyłam go i jeszcze raz spojrzałam na inicjały "N.H". Czy to był on ? Jego oczy, nazwisko. Wszystko pasowało!
-Masz może ochotę spotkać się ze mną jutro w parku ? - wolałam go najpierw poznać zanim mu podziękuje
-Jasne, to jest mój numer. Zadzwoń jak będziesz gotowa - podał mi kartkę z numerem i odszedł. Był tak przygotowany jakby wiedział, że mnie spotka. Nie martwiłam się o to tylko wróciłam do pokoju jakby nic się nie stało.
-Znalazłam go. - powiedziałam do przyjaciółki
-Kogo ?
-Chłopaka od medalionu. Nazywa się Niall Horan. - powiedziałam i poczułam "motylki w brzuchu"
-Jaki on jest ? - spytała się i położyła na łóżku
-Jest miły, uroczy, ma śliczne oczy i .... - nie zdążyłam dokończyć, bo przerwała mi Pattie
-Powiedziałaś mu kim jesteś ?
-..nie , jeszcze nie. Umówiłam się z nim jutro w parku. - powiedziałam i weszłam pod kołdrę
-No to będzie się działo - Pattie zgasiła lampkę i poszłyśmy spać. Całą noc myślałam o Niallu. Zastanawiałam się jaki jest, ile ma lat, czy jest szczęśliwy. Wydawał się miły, ale ja go nie znałam. Miałam nadzieję, że pierwszy dzień nowego roku (dzień spotkania w parku) będzie moim najlepszym dniem w roku. Rano obudziłam się przed Pattie i zamówiłam śniadanie.
-Obudź się śpiochu! - waliłam patelnią nad głową przyjaciółki
-Co się stało ... ?! - spytała w połowie jeszcze śpiąca Pattie
-Pobudka ! Wstawaj , śniadanie na stole ! - Dziewczyna wstała i walnęła mnie poduszką w głowę.
-Przestraszyłaś mnie wariacie ! - potem razem się z tego śmiałyśmy . Po śniadaniu zadzwoniłam do N.H i powiedziałam, że jestem gotowa . Mieliśmy się spotkać przy dużym dębie przed hotelem.
CDN ;*